Ostatnio, możemy zaobserwować wzmożoną aktywność fizyczna kobiet. Jest to dobry znak, że w świadomości naszej jest dbanie o swój wygląd oraz formę.
Niestety większość kobiet nie wie jak dbać o włosy w trakcie, jak i po treningu.
Bieganie, sporty siłowe, spinning, taniec, walki… różnorodność zajęć jest ogromna.
Jeśli nie ćwiczysz umiarkowanie, niestety musisz się pocić!
Pod koniec ćwiczeń pojawia się kolejna troska o piękno naszych włosów. Chcemy by były one świeże i jak zawsze doskonałe.
I wtedy pojawia się pytanie jak dbać o włosy po ćwiczeniach?
Najpierw musimy zrozumieć jak działa na włosy pot. Jak wiemy pot składa się z soli, czyli chlorku sodu oraz tłuszczu, które są wytwarzane przez gruczoły skórne.
Podczas wzmożonej aktywności aktywności fizycznej, te komponenty zwiększyły swoją produkcję, powodując uszkodzenie włosów. Nadmiar soli, na przykład, może powodować suchość włosów, podczas gdy tłuszcz, który pełni funkcję ochronną, może zatykać mieszek włosowy kiedy jest go za dużo na skalpie.
Oprócz uszkodzenia włosa pot wywołuje nieprzyjemny zapach oraz przerażający wygląd włosów dla każdej kobiety.
Chlorek sodu to główna substancja odpowiadająca za otwieranie się łuski włosa. Dlatego są one tak bardzo niepożądane szczególnie po zabiegach regeneracyjnych Botoxem lub po zabiegach keratynowego prostowania włosów. Otwierając łuski wypłukujemy substancje aktywne wprowadzone do włosa, których celem była właśnie odbudowa i regeneracja.
Dlatego właśnie Panie które dość czynnie uprawiają sport, jako pierwsze zauważają słabszy efekt działania zabiegów. I nie jest za to odpowiedzialny produkt lub wykonany zabieg, a właśnie pot, który w nadmiarze wydziela się na głowie i okolicach.
Podstawową zasadą powinno być odpowiednie upięcie włosów.
Kitek nie powinien luźno zwisać nam na plecach by włosy nie dotykały się ze spoconym ciałem.
Idealnym rozwiązaniem jest związanie włosów na tzw. cebulę, by włosy były jak najwyżej. Jeśli są dłuższe to powinno się je tak związać by jak najmniej dotykały swoją powierzchnią głowy.
Nie jest też dobrym rozwiązaniem spięcie ciasnego koka, ponieważ efekt będzie podobny, gdyż jest duże prawdopodobieństwo, że włosy dostaną pot od głowy.
Kolejnym idealnym rozwiązaniem jest mycie włosów, gdy dużo się pocisz po wysiłku fizycznym. Oczywiście przy umiarkowanym treningu nie ma takiej potrzeby.
Ale jak to zrobić poprawnie?
Jak już wcześniej pisałam pocą się tylko skóra głowy i szyja, a nie same włosy. Największy kontakt włosy mają w najbliższej odległości od spoconej skóry.
Dlatego swoim dziewczyną podczas zabiegów zalecam by myły dokładnie sam tylko skalp głowy, a pozostałość po umyciu spłukały po włosach, nie pocierając ich podczas mycia. Taka czynność spowoduje, że nie będziemy poprzez pocieranie mechanicznie otwierały łuskę włosa i nie dojdzie do wypłukania substancji aktywnych z włosa. Spływający szampon sam załatwi sprawę bez naszego udziału.
Warto by ostatnie spłukanie wykonać maksymalnie zimną wodą w prysznicu, samych tylko włosów, bez polewania skóry głowy. Ta czynność również spowoduje, że domkniemy łuskę włosa i nie będą się one później bardziej plątać czy puszyć. Przy włosach jasnych warto rozważyć również użycie kilku kropel soku z cytryny lub limonki do swojej ulubionej odżywki. Taka mała i nie droga sztuczka również spowoduje, że zmienimy chemicznie pH odżywki na bardziej kwaśny. Tym samym również chemicznie już domkniemy łuski włosów. Przy włosach farbowanych na ciemniejsze odcienie kwaśny odczyn może spowodować pojaśnienie włosów. Więc należy wykonywać go z rozwaga. Taki zabieg można stosować około raz w tygodniu by nadmiernie nie zakwasić włosów.
